środa, 31 lipca 2013

W ODPOWIEDZI NA WYZWANIE ASI - MISIOWE PODKŁADKI


Ostatnio śmiałyśmy się z Ewką, że chyba tylko sutaszu nie próbowałyśmy, ale z drugiej strony jak przyszło nam się nad Asi wyzwaniem zastanowić i przygotować pracę, w technice, w której najlepiej się czujemy to pojawił się problem. Bo niby w czym my jesteśmy najlepsze? Nie wiem...
Postanowiłyśmy więc wbić sobie samobója i wystawić pracę w Asi technice, czyli podziałać w filcu. Efektem jest ta misiowa podkładka:)







 Asia miała fajny pomysł. Może przyłączycie się do zabawy? Szczegóły u niej na blogu, czyli TU

poniedziałek, 29 lipca 2013

Czarnuszka na upały


    

 Nasze Babcie dodawały ją do pieczenia chleba, ale dopiero będąc w Marakeszu, dowiedziałam się jakie ma jeszcze zastosowanie.  Maroko to biedny kraj, którego na medycynę konwencjonalną nie stać, więc w najlepsze kwitnie medycyna naturalna. Oprócz oleju arganowego, który święci teraz swe triumfy nie tylko w jedynym kraju, w którym drzewa arganowe chcą rosnąć, ale i poza jego granicami, Maroko ma czarnuszkę. Nie kupiłam jej na miejscu, ale po powrocie zawitałam do sklepu zielarskiego i za całe 4,50 kupiłam sobie naturalny środek przeciw bólowi głowy. Będąc częstą ofiarą tych bóli, szczególnie w takie upały jak dziś, a nie przepadając za faszerowniem się lekami przeciwbólowymi stałam się czarnuszkoholikiem. Wystarczy wsypać małą garstkę na kawałek materiału, zawinąć mały motek i inhalować raz jedną, raz drugą dziurkę nosa.Wcześniej trzeba potrzeć zawiniątko o dłonie, żeby uwolnić aromat. Odświeża i przynosi ulgę. Sprawdziłam :)
Oprócz czarnuszki sprawdziłam też sam olej arganowy i magic lipstic z wyciągu z mięty i bazylii, ale o tym może innym razem.  


 


 



 A Wy jakie macie sposoby na upały?




czwartek, 25 lipca 2013

Co wczoraj robiłaś? Mięso z filcu:)




I nie tylko. Oprócz sztuki mięsa z filcu, powstało jeszcze jajko sadzone, arbuz, buraki i makaron kokardki. Tym samym obiecujemy, że to już ostatni post o jedzeniu z filcu:)




























wtorek, 23 lipca 2013

Z myślą o Mai

Truskawki z ostatniego posta będą miały jednak inne zastosowanie, niż to o którym pisałyśmy. Powstały z myślą o Mai i jej nowej kuchni, o której pisałyśmy tu, a nad którą wciąż pracujemy. Podobnie jak kanapka, którą dziś chcemy Wam pokazać i kilka innych drobiazgów, o których już wkrótce.











Smacznego :)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Truskawki


Między innymi to właśnie nad truskawkami pracowałyśmy ostatnio. Pomysł na ich wykorzystanie o jakim czytałyśmy to np. kilka kropelek olejku o zapachu truskawek, owocki do słoiczka i sezon nigdy się nie kończy :) Truskawki to nie jedyny owoc naszego ostatniego spotkania, więc zapraszamy na kolejny post.