niedziela, 31 lipca 2016

OŚMIORNICZKI DOCHODZĄ



Wrze w garze.  Składniki podarowała nam Ola, przepis znalazłam tu, a gotowym daniem poczęstują się jakieś malutkie bombelki, które wylazły z brzucha Mam zbyt wcześnie. 

Teraz, dzięki dobrze wysmażonej ośmiornicy w łapie, będzie im raźniej, bo te skrętne odnogi uspokajają je wspomnieniem maminej pępowiny. Ponadto Mamy infekują je swoim zapachem śpiąc z maskotką nockę przed obdarowaniem, co podnosi ich atrakcyjność u wszystkich bobasowych  receptorów o 100 %

Wspaniale tak sobie pichcić z myślą, że to dla kogoś malutkiego i tak bardzo potrzebującego. 
Jeśli ktoś z Was miałby ochotę tak sobie z sensem przy kuchni postać to zapraszamy tu:







środa, 27 lipca 2016

CÓRY IKEI



Oficjalnie możemy przyznać się do tego, że jesteśmy córami MATKI IKEI, choć nie jest to relacja pozbawiona cierni. Mamy wrażenie, że MAMA z roku na rok niepokojąco postępuje w dopasowywaniu się do gustów Januszów i Halin. 
Coś tam zawsze można jednak wyczaić. 
Nie żeby stolik, który jest bohaterem dzisiejszego posta był szczególnym odkryciem, ale kółka zrobiły różnicę. 
Jako, że dywan w ciągu dnia, zamieniał się w plac zabaw/zamieniał, bo już jest pase/kolory wyleciały/teraz jest ZEN;)/trzeba było stolik przenosić z miejsca na miejsce. 
Zamontowanie kółek/2 zł szt./poprawiło mi znacznie jakość życia i oszczędziło wydatku jakim byłby zakup jeździka dla Stacha. 
Zabezpieczyliśmy kanty i jazda ściany obijać. 
Polecam jakby ktoś chciał przyśpieszyć decyzję o remoncie.